Nic nie motywuje do ćwiczeń tak jak nowy zestaw ubrań. Idzie jesień
musiałam zaopatrzyć się w nowy zestaw. Trochę cieplejszych w fajnej
kolorystyce. Ważne jest, żeby mieć kilka sztuk, które możemy łączyć w
różne zestawy, tak by nie popaść w rutynę, poza tym sportowymi ciuchami
też można się doskonale bawić wymyślając różne zestawienia.
Kilka koszulek, szara (na zdjęciu powyżej) jest z kapturem idealna do biegania w jesienne dni, zasłoni mi szyje, a dzięki krótkiemu rękawku nie zgrzeje się tak. Ta ze wzorem etno super się sprawdzi na siłowni.
Czarne legginsy stanowią bazę do reszty zakupionych rzeczy. Mam takie na zimę tylko, że one są ocieplane za cieple do biegania jesienią, te się idealne sprawdzą.
Koszulka etno fajnie pasuje z biustonoszem sportowym.
Bluza na wieczorne treningi i po wyjściu z siłowni.
I
oczywiście nowe buty, które kupiłam z myślą o siłowni.
Wszystko
dopasowane kolorystycznie, mogę ze sobą łączyć w kilka ciekawych
zestawów. Całość kupiłam w Lidlu w sumie za komplet zapłaciłam 236 zł, myślę, że całkiem
nieźle.