Mój sposób na jesienną chandrę


http://www.monikabregula.pl/2015/10/moj-sposob-na-jesienna-chandre.html

Urodziłam się pierwszego dnia jesieni, moja mama nazywała mnie Panią Jesień. Teoretycznie powinna być to moja ulubiona porą roku i powinnam ją kochać, ale prawda jest taka, że przez większość życia jej nienawidziłam. Dopiero od kilku lat pokochałam ją i to całym sercem. Wystarczyło odpowiednie podejście i wyjście z domu, ale po kolei.

Jesień jest najkrótszą porą roku, zaczyna się pod koniec września i przy dobrych wiatrach trwa do połowy-końca listopada, czyli tak naprawdę to tylko jakieś dwa miesiące. Jest też najbardziej znienawidzoną porą roku przez to, że zapowiada zimno, krótkie dni i koniec lata. Zwiastuje nadejście zimowych miesięcy, a przecież gdy się dobrze zastanowimy to, przecież zima jest długa, ciemna i zimna, ale ma coś, czego nie ma jesień, a mianowicie święta, które wszyscy kochają i sporty zimowe, które są z roku na rok coraz bardziej popularne.

No właśnie dlaczego, gdy przychodzi jesień, zamykamy się w domu i otulamy szczelnie kocem? Pijemy kakao i użalamy się na pogodę za oknem?

Tak właśnie robiłam przez wiele lat, wkurzało mnie to, że dni są coraz krótsze, jest zimno i jeszcze ta nieszczęsna zmiana czasu! Lato spędzałam cały czas na dworze, łapiąc promienie słoneczne, a gdy tylko przychodziła jesień, nie wychylałam nosa za drzwi. I to był podstawowy błąd! Od jakiś trzech lat zaczęłam wychodzić z domu i to codziennie, do pierwszych przymrozków jeżdżę na rowerze (nie radzę jeździć rowerem po śniegu, jeszcze nie tyłek boli!) a przez cały okres jesienno-zimowy biegam albo chodzę na spacery z psem. Codziennie nie zależnie od pogody staram się być przynajmniej godzinę na dworze. 

Pokochałam wszystkie jesienne warzywa i owoce jak jabłka, śliwki, gruszki, dynię, bataty, granaty czy żurawinę. Dzięki temu, że wzbogaciłam swoją dietę i spędzam czas na świeżym powietrzu, mam o niebo lepszą odporność jestem, miej drażliwa i bardziej uśmiechnięta.

Doceń piękno jesieni, żadna pora roku nie jest tak kolorowa i tak ulotna. Ubierz się ciepło i wyjdź z domu, idź na grzyby, pozbieraj kasztany albo pooglądaj wystawy sklepowe. 
Rób wszystko by nie siedzieć w domu! Nie ma nic gorszego niż ugrzęźnięcie pod kocem z tym przysłowiowym kakaem.