Druga strona mleka


http://www.monikabregula.pl/2015/11/druga-strona-mleka.html

Jakoś nigdy nie przepadałam za czystym mlekiem krowim tak jak za większością białych produktów, jak białko kurze, ser, kefir, jogurt itp. są dla mnie bez smaku takie jakieś jałowe, ale już w przetworzonej formie bardzo lubię. Nie wyobrażam sobie kawy bez mleka czy owsianki na wodzie. W jajecznicy białko jest ok tak jak jogurt w sałatce. Nigdy nie zastanawiałam się, czy mleko jest zdrowe, w naszym kraju mamy „kult mleka”. Mleko jest zdrowe i już nigdy tego nie podważałam, ale czy na pewno?

Czy picie mleka, które jest wyprodukowane dla małego cielęcia, aby rosło, na pewno dla człowieka jest dobre? Cielakami nie jesteśmy tylko ludźmi a mleko ludzkie od krowiego różni się diametralnie! To całkiem inne składniki tylko kolor dalej jest biały.

Od jakiś 8 lat mam problemy z żołądkiem. Siedem lat temu miałam gastroskopię i wykryto u mnie nadżerki, rozpoczęłam leczenie. Przez lata tak średnio dawało efekty, ale gdy brałam leki, było ok, choć ostanie dwa lata zauważyłam, że jest coraz gorzej, żołądek bolał mnie coraz bardziej i reagował na coraz więcej produktów. Zawsze odżywiałam się zdrowo, nie jem smażonych rzeczy, unikam słodyczy, gazowanych napojów, fast foodów a i tak mój żołądek coraz bardziej wysiadał. Miałam bolesne wzdęcia po większości produktów, jakie zjadłam. A strach przed kolejną gastroskopią skutecznie powstrzymywał mnie przed zrobieniem z tym porządku. W tym roku postanowiłam w końcu pokonać mój opór przed tym badaniem i pójść na nie. Badanie zrobiłam pierwszego września, było gorzej niż źle, ale to jedyne badanie, które mogło pokazać, co tak naprawdę dzieje się w moim żołądku. Tak na marginesie za pokonanie strachu przed gastroskopią nagrodziłam się nowymi szpilkami :P. Wiecie, co się okazało? Że nic mi nie jest, mój żołądek jest czyściutki i zdrowy!

Dalej pozostawał problem moich dolegliwości, z lekarzem ustaliłam, że możliwe, że to jakaś nietolerancja pokarmowa zapytałam, czy to może być mleko? Od jakiegoś czasu coraz więcej pokazuje się artykułów, że jest nie zdrowe. Lekarz stwierdził, że bardzo możliwe i kazał całkowicie je wyeliminować z mojej diety. Po tygodniu zauważyłam, że większość moich dolegliwości zniknęła. A po miesiącu w ogóle o nich zapomniałam, poprawiła się nawet moja cera!! Trzy razy zrobiłam próbę powrotu do mleka i za każdym razem bóle żołądka i wzdęcia wracały jak bumerang. Co mnie w stu procentach utwierdziło, że to mleko krowie było ich przyczyną.

Żadnym problemem okazało się znalezienie zastępcy mleka krowiego roślinnym. Na rynku jest wiele różnych zastępników jak mleko ryżowe, migdałowe, orzechowe, kokosowe, owsiane czy sojowe, ale akurat tego nie polecam, ponieważ soja jest tucząca i daleko jej do zdrowych produktów, ale o tym napiszę w osobnym poście.

Po tygodniu próbowania różnych zastępników zdecydowałam się na mleko ryżowe z dodatkiem wanilii, najbardziej pasuje mi do kawy, natomiast do koktajli używam koksowego czy orzechowego sprawdzają się znakomicie.

Przeczytałam ostatnio mnóstwo artykułów na temat mleka. Podam wam kilka ciekawych i nieznanych faktów:

Mleko krowie zawiera trzykrotnie więcej białka niż mleko matki i jest to białko w większości nieprzyswajalne dla ludzi i bardzo alergizujące. Większość ludzi nie może sobie poradzić z kazeiną i tylko w przypadku prawdziwego, nieprzetworzonego mleka – z enzymami i bakteriami kwasu mlekowego. Bez nich po prostu nie trawimy tego białka.

Brak reakcji organizmu na nietolerancję nic nie oznacza – mleko i tak szkodzi. U człowieka w procesie przemian kazeiny powstaje homocysteina, której obecność powoduje blokowanie żył i tętnic oraz osłabienie tkanki łącznej. Nadmiar kazeiny skleja złogi w woreczku żółciowym, kazeina sprzyja zagęszczaniu przestrzeni międzykomórkowych, co skutkuje usztywnianiem tkanek miękkich, także naczyń krwionośnych.

Ponadto mleko nie wzmacnia kości, tylko je osłabia. Zawarte w nim białko wypłukuje wapń z organizmu. Znacznie więcej wapnia niż w mleku znajduje się w sardynkach, migdałach czy nasionach sezamu. Ponadto wapń zawarty w mleku jest źle przyswajalny, na co wpływ ma niewłaściwa proporcja w stosunku do fosforu. Zdaniem przeciwników mleka krowiego, jedynie te produkty spożywcze, w których stosunek wapnia do fosforu wynosi dwa do jednego lub więcej, można uważać za dobre źródło wapnia. Tymczasem w mleku krowim ten stosunek jest niższy.

U większości dorosłych wraz z wiekiem zostaje wstrzymana produkcja laktazy – enzymu jelitowego odpowiedzialnego za rozkład cukru mlekowego — laktozy. Na skutek tego picie mleka powoduje wzdęcia, biegunki, bóle brzucha.

Mleko krowie, które jest jednym z najgroźniejszych alergenów pokarmowych.


Najważniejsze to słuchać swojego organizmu i działać tylko na jego korzyść, a nie być wierny tradycji i kultowi mleka, bo może to tak jak w moim przypadku odbić się bardzo negatywnie na waszym zdrowiu. Dlatego warto się zastanowić, kiedy kolejny raz sięgniecie po szklankę tak zwanego „zdrowego” mleka.