Sztuka rozstania

http://www.monikabregula.pl/2016/08/sztuka-rozstania.html

Dziś dość nietypowy dla mnie temat, a mianowicie związki i miłość, a dokładniej ROZSTANIE. Piszę o tym dlatego, że ostatnio dość dużo jest wokół mnie tego tematu: znajomych na rozstaju i tych jeszcze przed tym krokiem, bojących się zmiany. Często o tym ostatnio myślę, a jak każdy człowiek na tym świecie, który kilka wiosen ma na karku, parę rozstań zaliczyłam. Dlatego dziś wpis o tym, dlaczego nie trzeba bać się rozstań oraz dlaczego kiepskie relacje bez szczerej, bezinteresownej miłości są takie złe nie tylko dla nas, ale i dla tej drugiej osoby.



Różne oblicza związków

Są różne relacje. Bywa tak, że druga osoba mówi, że kocha cię na 200%, biega jak piesek po bułeczki na twoje śniadanie, a wieczorami pisze, że jesteś najważniejszą osobą w jej życiu. Po kilku miesiącach zamyka cię w złotej klatce i otula lepką kołderką potrzeb i oczekiwań, niepewnością swojej osoby i zaborczością. Po jakimś czasie widzisz, że ta osoba wcale cię nie kocha, chodzi jej tylko o to, by zatkać tobą egzystencjalną pustkę, którą ma w sobie.

I choć widzisz, że nie gra, że nie kochasz i nie jesteś kochany, dalej trwasz. I nie ma w tym nic dziwnego, bo rozstania są bolesne, a samotność, która czeka po nich przeraża bardziej niż laleczka Chucky. Dlatego tak wiele osób dalej pozostaje w relacjach, w których im źle, ciągle rozglądając się dookoła za czymś, co im bardziej podpasuje.  Bądźmy szczerzy - większość ludzi  (kobiet, jak i mężczyzn) jest jak małpy skaczące z liny na linę. Wchodząc z jednej złej relacji w drugą, gdzie nie doświadczają ani miłości ani szczęścia, okłamując samych siebie. Zrobią wszystko, by choć nawet przez chwilę nie dotknąć gołą stopą ziemi i nie poczuć samotności. Wolą trwać w związkach bez miłości, zdradzać i upokarzać siebie i tę drugą osobę niż się rozstać i przez chwile być samemu.

Złamane serce boli tak już ma

Każdy, kto choć raz miał złamane serce wie, że nie ma większego bólu. Co jest dość dziwne, bo przecież fizycznie nic nam nie dolega, a czujemy się jak ryba wyciągnięta z wody, każdy wdech i wydech jest bolesny. Mamy wrażenie, że od nadmiaru emocji eksploduje nam głowa, a naszego serca już nigdy nie da się posklejać. I nieważne ile masz lat 15 czy 60, złamane serce zawsze boli tak samo.


Strach odbiera rozum

Zdarza się, że poznajemy wymarzoną przez siebie osobę, ale tak bardzo boimy się kolejnego zranienia, że wolimy trwać w relacji bez miłości niż zaryzykować złamane serce i być naprawdę szczęśliwi.

Cytując jedno z moich ulubionych powiedzeń „kto nie ryzykuje, szampana nie pije”, tak już w życiu bywa. Czasem dobrze jest postawić na swoje szczęście, uwierzyć, że będzie dobrze zakończyć złą relację i tak zwyczajnie zaprosić do kina.


Rozstania są trudne i bolesne, ale są potrzebne, by się oczyścić, wyciągnąć wnioski i iść dalej

Dlaczego rozstania są tak trudne, że zrobimy wszystko by ich uniknąć? Odpowiedź jest bardzo prosta, w związku (choćby najbardziej beznadziejnym) czujemy się bezpiecznie i komfortowo. Rozstanie i bycie samotnym widzimy jako bajoro pełne mułu i błota, przez które trzeba przejść. Wchodzimy i z trudem brniemy do przodu, mając za sobą kilka procent drogi mamy kryzys, myślimy „miało być łatwiej, dlaczego jest tak ciężko”. Odwracamy się i widzimy brzeg, który zostawiliśmy, myślimy „w sumie było mi tam dobrze, było sucho i bezpiecznie, a drugiego brzegu nawet nie widać”. Często w tym momencie wracamy do naszych starych złych relacji, wmawiając sobie, że trzeba się cieszyć z tego, co się ma. 

Niektórzy się nie poddają i idą dalej, po drodze dopada ich jeszcze kilka kryzysów, ale brną dalej. Gdy już dawno zniknął punkt, z którego startowali, a kolejnego brzegu dalej nie widać, jedyne co pozostaje, to iść dalej, nagle nie wiadomo z skąd, wyłania się brzeg i to nie byle jaki brzeg, ale ten wyśniony, na którym czeka osoba idealna dla nich!! Nieustraszona, pełna pasji, uśmiechnięta, racjonalna i przekonana o swojej wartości dzięki, której będzie cię wspierać byś wzniósł się na wyżyny i nawet przez chwilę nie przyjdzie jej do głowy, by zamykać cię w złotej klatce. 

Jeśli uważasz, że to bzdury, oznacza to, że jesteś osobą, która zawróciła albo – co gorsza – wcale nie weszła do bajora.

Twoje nastawienie do tego błota jest nie odpowiednie

Większość ludzi powie, że to bajoro jest jednak zbyt trudne to przejścia. A to moi mili całkowita nieprawda, bo wystarczy zmienić swoje nastawienie. Wejść do niego jak do Morza Czarnego pełnego oczyszczającego błota. Każdy krok traktować jak budowanie swojej wiary w siebie i swojego szczęścia.

Pouczające doświadczenie

Nie przejmować się i za żadne skarby nie odwracać głowy. Wszystko, co było potraktować jako pouczające doświadczenie. Nie myśleć o błędach, jakie się popełniło, bo to już za tobą. Doświadczyłeś tego, jesteś mądrzejszy, teraz nie popełnisz takiego błędu.

Najważniejsze ty już wiesz!!!! Wiesz, czego chcesz, a czego nie chcesz od drugiej osoby. Teraz będzie tylko łatwiej.

Warto, sobie uświadomić, że gdy jesteś nieszczęśliwy w związku, to ta druga strona też nie jest szczęśliwa. Nie warto wmawiać sobie, że jest inaczej. Rozstanie daje jej szansę na znalezienie szczęścia. A przede wszystkim dzięki rozstaniu dajesz szansę sobie na znalezienie odpowiedniego partnera dla ciebie. Czy go znajdziesz, zależy tylko od ciebie.