Często na blogach pojawiają się różnego typu umilacze miesiąca. Sama nie raz z nich korzystam, dlatego dziś przygotowałam swoje umilacze grudnia. Poniżej znajdziecie krótką listę moich grudniowych umilaczy.
Czerwone lakiery do paznokci
Uwielbiam malować paznokcie, bardzo mnie to odpręża. W grudniu obowiązkowym kolorem jest głęboka czerwień. Mój ulubiony odcień, to cherry jubilee z serii Perfect Reds firmy Avon.
Świąteczne filmy
Oglądanie świątecznych komedii to świetny sposób na długie grudniowe wieczory.
Nowy świąteczny komplet bielizny
Co tu dużo pisać - koronkowej bielizny nigdy za dużo :)
Świece zapachowe
Dają nastrój i odprężają. Są niezastąpione o tej porze roku.
Mandarynki i pomarańcze w każdej ilości
Grudzień to miesiąc, kiedy do Polski zaczynają przyjeżdżać dojrzałe cytrusy z Europy. Zimą pomarańcze są najsłodsze, a mandarynki najbardziej soczyste. Najlepsze cytrusy dostaniemy przed Bożym Narodzeniem - na początku grudnia pojawiają się najsmaczniejsze mandarynki klementynki, w połowie grudnia kupimy najlepsze pomarańcze. W styczniu dostępne są praktycznie wszystkie cytrusy. Sezon trwa aż do marca.
Zimowa herbata
Zimą
codziennie piję zimową herbatę. Do malinowej herbaty dodaje kilka
goździków, plaster pomarańczy i cytryny, kawałek imbiru, kawałek kory
cynamonu i anyż. Całość zalewam wrzątkiem, parzę ok. 10 minut. Najlepiej
smakuje, gdy jest gorąca. Całość można spokojnie jeszcze raz zalać.
Dekorowanie domu lampkami
„Cotton balls” czyli
bawełniane kule bardzo umilają grudniowe wieczory. Nadają pomieszczeniu zupełnie innego
niepowtarzalnego klimatu. Swoje lampki w kształcie serca kupiłam w
Lidlu, a drugie - kule w Pepco. Są to lampki ledowe, zasilane bateriami, dzięki czemu można je rozłożyć, gdzie tylko ma się ochotę.