Dobre życie, to zdrowe życie!

http://www.monikabregula.pl/2017/09/dobre-zycie-to-zdrowe-zycie.html

Gdy jem zdrowo, ćwiczę regularnie mam mnóstwo energii i świetne pomysły, a gdy tylko przez chwilę sobie pofolguję, tracę zapał i łapię doły. To całkowicie normalne mój organizm od razu mi mówi, że nie podoba mu się, moje postępowanie.



Świadomość tego, jak czynniki zewnętrze wpływają na nasz nastrój, jest podstawowym czynnikiem do osiągnięcia dobrego życia. Zaczynając od śniadania, kończąc na ostatnim posiłku, każdy z tych elementów ma znaczenie. Od nich zależy, jak będę spała w nocy i jak będę się czuła rano. Nikt się nie dziwi, że po wypiciu dużej ilości alkoholu następnego dnia męczy nas kac. Lecz dziwi cię kiepski nastrój i niestrawność po wieczornym zjedzeniu pizzy i wypicia jednego piwa. Przecież żołądek całą noc męczył się, by strawić to, co w niego wrzuciłeś. Więc jak masz się czuć dobrze? Twój organizm w ogóle nie odpoczął!

Świadomość naszego paliwa tego, co robimy danego dnia, przekłada się na nasz kolejny dzień. Wszystko, co jesz, wpływa na twoje samopoczucie, to twoje paliwo. Zastanów się, czy pojechałbyś swoim autem, na stację benzynową, gdzie wiesz, że chrzczą paliwo? Założę się, że absolutnie NIE! Na samą myśl, że do baku twojego ukochanego autka wlewasz cholera wiele, jakie świństwo pewnie masz ciarki na ciele. Ale do swojego żołądka wrzucasz, co tylko wpadnie ci w ręce, a później się dziwisz, że twoje ciało kiepsko działa.

Zdrowe pożywienie przekłada się na twoje ciało, umysły czy libido. Obserwacja swojego ciała, słuchanie tego, co do ciebie mówi, sprawi że będziesz się czuć świetnie. Twój organizm za każdym razem, gdy pochłaniasz syfiaste jedzenie, wysyła ci sygnał, że mu to nie zacząć go słuchać.

Obserwuj swoje ciało. Można dziś zrobić testy na produkty, które nam szkodzą. Niestety testy takie jeszcze są dość drogie, ale wystarczy, że będziesz obserwować swój organizm. Ogromna ilość osób nie toleruje jajek czy nabiału, choć są, to produkty wydawałoby się zdrowe. 
Nie jesteśmy tacy sami różne produkty nam szkodą. Ja chodź uwielbiam czekoladę, absolutnie nie mogę jej jeść i mam na pomyśli gorzką, a nie mleczną. Od razu boli mnie brzuch i kiepsko się czuję. A przecież gorzka jest polecana wręcz wskazana, bo zawiera duże ilości magnezu. No niestety mój organizm mówi jej zdecydowane NIE. 
Dlatego tak ważne jest słuchanie go, a nie wujka Google albo babci, która ci nakłada kolejnego ziemniaczanego placka, który w 90 % składa się z oleju.
Reaguj, gdy ciało zgłasza, że mu coś szkodzi.  Poszerzaj swoją wiedzę, bo czy jest coś ważniejszego od twojego ZDROWIA?