Zacząć od kuchni, a nie od lekarza

Zacząć od kuchni, a nie od lekarza
 
Żyjemy w świecie gdzie wszystko jest na nam podane na złotej tacy, nie musimy niczego szukać ani o nic się starać. Nasze mamy, by zrobić na nasze urodziny ciasto, musiały nieźle się nagimnastykować, by zdobyć wszystkie składniki. My idziemy do sklepu i jesteśmy zalani produktami. Mamy świadomość produktów, której nie mieliśmy jeszcze 10 lat temu, dostęp do wiedzy mamy dosłownie w zasięgu ręki, odpowiednie aplikacje żywieniowe itd. A i tak coraz gorzej się odżywiamy, a nasze organizmy wołają o pomstę do nieba - staliśmy się jednym słowem LENIWI!!

Mamy leki na większość chorób, potrafimy większość z nich wyleczyć ale przecież nie tędy droga by się wiecznie na coś leczyć. Nie sztuką jest chodzić od lekarza do lekarza, ale by być zdrowym i nie musieć nigdzie chodzić!

Zamiast skupiać się na leczeniu powinniśmy skupić się na byciu zdrowym. Zamiast wydawania fortunę w aptece, wydać ją w sklepie ze zdrową żywnością. Zacząć kupować nie margarynę do smażenia za kilka złotych, która Bóg jeden wie z czego się składa, a kupić dobry olej kokosowy za kilkanaście złotych.

Otworzyć się na nowe, szukać nowych smaków, przepisów i porad. Nie wszystko będzie smakować, ale to normalne nie każdy lubi pierogi ruskie, tak nie każdemu podejdzie cieciorka.

Owoce i warzywa zamiast słodyczy, świeżo wyciskane soki i koktajle zamiast gazowanych napojów i barwionych jogurtów, czy też orzechy lub warzywne chipsy zamiast przetworzonych przekąsek to dużo bardziej wartościowe produkty. Słodycze ze sklepu (batony, czekolady, ciastka, cukierki z niezdrowymi dodatkami itd.) możesz również zastąpić robionymi w domu ciastami, słodzonymi miodem czy daktylami. Półprodukty i dania gotowe zastąp potrawami ze świeżych produktów. Godzinne siedzenie przed telewizorem zastąpić długim spacerem. 
 
Wszystko jest kwestią nawyku i wyrobienia w sobie odpowiednich przyzwyczajeń – ważne by wpływały one korzystnie na nasze zdrowie, a nie służyły nabijaniu kieszeni lekarzy i firmom farmaceutycznym.

Zamień szkodliwe na zdrowe i wartościowe!


Zadbać o siebie w sensie dosłownym „od kuchni”. Poświęcać więcej czasu na przygotowanie posiłków oraz aktywność fizyczna niż stanie w kolejce do lekarza.

Rozsądek – to coś, co nas uratuje! W całym tym szale pamiętajmy o tym, żeby słuchać SIEBIE! 
 
A także czerpać wiedzę z rzetelnych źródeł. Bez przesady, paniki i restrykcji. 
 
Niech zdrowy tryb życia będzie przyjemnością!

Podstawowy cel chce być zdrowy! I tego się trzymać! 
 
Zacząć od kuchni, a nie od lekarza