Każdy z nas na w sobie wewnętrznego krytyka, który raz bardziej, raz mniej ciągle krytykuje, wytyka błędy i ocenia.
Jak zdarta płyta powtarzasz w głowie:
źle wyglądasz…
jesteś gruby..
jesteś taki głupi…
nie rób sobie obciachu…
i tak nie dasz rady, po co w ogóle zaczynasz…
Nie ma znaczenia czy są prawdziwe, czy nie, czy cokolwiek wnoszą do naszego życia. Powtarzasz je jak mantra, a każde kłamstwo powtórzone odpowiednią ilość razy w końcu staje się prawdą.
Zastanów się przez chwilę, jak możesz mówić sobie takie okropieństwa, skoro nigdy byś ich nie powiedział innej osobie?
A może by tak zmienić wewnętrzny dialog i poprowadzić myśli tak, aby stały się wsparciem. Stać się dla siebie przyjacielem, a nie wrogiem.
Ostatnio, kolejny raz oglądałam film „Służące” (jeśli nie miałeś okazji obejrzeć, bardzo polecam, rewelacyjny film) jedna z głównych bohaterek Aibileen Clark opiekuje się maleńką dziewczynką, której codziennie powtarza i każe jej za sobą powtarzać trzy krótkie zadnia:
Jesteś
DOBRA
Jesteś
MĄDRA
Jesteś
WAŻNA
W budowaniu pozytywnej relacji z samym sobą te trzy krótkie zdania całkowicie wystarczą, by zmienić swoje podejście do samego siebie i uciszyć wewnętrznego krytyka, a najlepiej wykopać go ze swojego życia.
Gdy rano się przebudzisz, stań przed lustrem, uśmiechnij się szeroko, mrugnij do siebie i powiedz – to będzie bardzo dobry dzień, poradzę sobie z każdym napotkanym dziś wyzwaniem!
Nie ma nic lepszego niż wiara w siebie i szeroki uśmiech!