Akceptacja osób obok nas


http://www.monikabregula.pl/2019/07/akceptacja-osob-obok-nas.html
 
Wszyscy mamy taką wewnętrzną potrzebę doradzania innym ludziom. Robi to każdy z nas, różnią nas intencje, czasem robimy to, bo wydaje nam się, że wiemy lepiej, że pomagamy, zapewne często tak właśnie jest. Czasem w bezpardonowy sposób, ludzie próbują narzucać swój styl i model życia.


Sama często radzę innym, ludzie proszą mnie o rady, więc je daję. Odkąd kilka lat temu zmieniłam dietę, wyeliminowałam z niej przetworzone jedzenie, nabiał i jakieś 98 procent mięsa wydaje mi się, że wszyscy powinni tak właśnie zrobić, by nie chorować na te wszystkie choroby cywilizacyjne, z jakimi świat się obecnie boryka, jak choćby miażdżyca, cukrzyca, zawały i wszystkie inne różne straszne choroby, o których nawet nie chcę myśleć.
 
Drażni mnie, gdy ludzie próbują mi narzucać swój niezdrowy model życia twierdzą uparcie, że mięso jest zdrowe, bo daje siłę, sytość i nie da się zjeść kanapki bez wędliny. W mleku to Kleopatra się nawet kąpała, a ja nawet szklanki nie chcę wypić i po prostu wydziwiam, odrzucając nabiał. Moje ćwiczenia bywają obśmiewane, słyszę, że np. że jak będę dużo ćwiczyć, stracę kobiece kształty i będę kobiecą wersją Pudzianowskiego. 
 
Mam wrażenie, że walę głowa w mur, mówiąc o zdrowym stylu życia, że ćwicząc, zdrowo się odżywiając, robię to dla siebie, nie dla poklasku facetów. Koniec końców wszyscy się zestarzejemy, a wtedy dokładnie wyjdzie, w jakim stanie są nasze stawy, żyły czy po prostu nasz stan ducha. 
 
Jeszcze bardziej drażni mnie, gdy słyszę że mam szczupłą sylwetkę, bo mam dobre geny, czas by ćwiczyć i w ogóle to dużo dostałam od życia ot, tak.
 

Lenistwo ma wiele twarzy, przybiera do tego różne maski - najczęściej nosi maskę „braku czasu”, częsta maska to „brak możliwości”, kolejna maska - „to dla mnie za wolne, za nudne”. Zdarzają się maski rezygnacji z walki o siebie, bo - „mam już swoje lata, to nie dla mnie”. Kolejna to maska to krycie się za innymi „wolę spędzać ten czas z rodziną lub przyjaciółmi, i tak nie poświęcam im wystarczająco dużo czasu”. Każdy dzień inna maska i tak dalej. 
 
Moja irytacja jest ogromna, gdy to słyszę, ale, każdy z nas został obdarzony w wolną wolę i każdy ma prawo wyboru.

Pokora i akceptacja

I tu przychodzi dla mnie, ale tez dla wszystkich lekcja pokory i akceptacji osób obok nas. Bo każdy ma prawo do własnych wyborów, do swoich pomyłek. Tak jak ja nie życzę sobie, by ktoś mi mówił jak mam żyć, co robić i co jeść, tak samo druga osoba, nie musi tego chcieć słyszeć tego z mojej strony. 
 
Mogę radzić, pomagać po to w dużej mierze powstał ten blog, ale zawsze wybór należy do tej drugiej osoby. Najczęściej uczymy się poprzez porażki, choroby czy ból. Zmuszają nas one do zmian, ale każdy ma prawo do swoich lekcji, jednemu wystarczą dwie, inny będzie ich potrzebował dwadzieścia. Ale to zawsze będą jego lekcje i nie mnie ani nikomu nie wolno tego oceniać.
 
 


Dystans
 
Nie muszę zgadzać się z wyborami innych ludzi, tak jak inni nie muszą zgadzać się z moimi, dlatego warto nabrać dystansu i zaakceptować model życia osób obok nas. Nie widzimy szerszego obrazu. Nie wiemy, czego dana osoba potrzebuje, aby odrobić swoje lekcje. 
 
Nie jesteśmy na tym świece, żeby oceniać i osądzać, ale żeby wspierać i kochać. Energia wraca za każdym razem, warto wysyłać w świat tylko tą pozytywną.