Poranna kula ciepła rozświetla mój poranek gdy jadę do pracy, filiżanka pysznej kawy i uśmiechy innych ludzi. Nowy początek, nowa energia, ekscytacja tym, co dzisiejszy dzień ze sobą przyniesie. Nieoczekiwany bukiet kwiatów, pocałunek, na który czeka się tak długo, a może gorącą herbatę po mnożnym spacerze. Są ludzie dla których każdy dzień jest taki sam, i ci dla których każdy dzień to nowa przygoda. Takie osoby dostrzegają niuanse, małe przyjemności. Dla takich ludzi bycie szczęśliwym, to stan zupełnie naturalny. Oni wiedzą, że wystarczy zerknąć dalej, otworzyć serce, zamknąć racjonalny umysł i dostrzec te małe przyjemności dnia codziennego jak np.:
długie spacery
najpiękniejsze wschody i zachody słońca
dotyk skóry drugiej osoby
deszcz kolorowych liści
kasztany
orzechy
dotyk słońca na policzku
gorąca kawa o poranku
ciepłe swetry
niespodziewany bukiet kwiatów
wygrana gonitwa za metrem
truskawki w czekoladzie
pocałunek (lub kilka) w policzek, na który się czeka cały rok
zasłuchanie w nową płytę
pyszne jedzenie
wrzos na stoliku
szerokie uśmiechy
przyjemne ciepło pierwszego ognia z pieca
pomaganie innym
uśmiech drugiej osoby
pierwszy mroźny podmuch wiatru na policzku
Można tak jeszcze długo, późnej wrócę tu i dopisze kolejne wersy, by dostrzec i podziękować za małe rzeczy mojego prostego życia. A może tak pomyśl, co Ty byś dopisał…choć spróbuj, może się okazać, że całkiem dużo.
foto Joanna Popiołek