Paula Hawkins Dziewczyna z pociągu

Paula Hawkins Dziewczyna z pociągu
 
„Dziewczyna z pociągu” to najszybciej w historii sprzedająca się powieść w Wielkiej Brytanii (półtora miliona egzemplarzy), rekordy popularności w USA (3 miliony sprzedanych egzemplarzy). To literacki fenomen roku. Do tego dochodzą pochwały literackiego świata. Stephen King się rozpływał, podobnie jak Lisa Gardner, Tess Gerritsen i wszyscy najważniejsi autorzy. Do tego ekranizacja – przyszłym roku do kin trafi film z Emily Blunt w roli głównej.

Rachel ma trzydzieści dwa lata. Jest alkoholiczką, która straciła kontrolę nad życiem. Mąż odszedł do kochanki, z którą ma dziecko. Straciła dom, pracę. Teraz wegetuje mieszkając u przyjaciółki. Codziennie Rachel wsiada do pociągu do Londynu i codziennie okłamuje siebie, że jeździ do pracy. Podczas godzinnej przejażdżki obserwuje ludzi mieszkających w domach przy torach. Nadała im imiona, wymyśliła życiorysy. Gdy pewnego dnia Rachel odkrywa, że obserwowana przez nią dziewczyna zaginęła, nasza bohaterka postanawia działać. Na tyle, na ile pozwala jej zamroczony alkoholem umysł.

Paula Hawkins Dziewczyna z pociągu






Trzeba przyznać, że Hawkins świetnie opisuje alkoholowe upodlenie Rachel, jej słabości i całkowite załamanie. Sprawnie żongluje narracją, co rozdział zmieniając bohaterki. Poznajemy punkt widzenia kilku osób, dzięki czemu dostajemy nowe fakty oraz zgłębiamy świat każdej z nich, który jest całkowicie odmienny od tego, jak postrzegają ich inni ludzie. 

Najpierw zagłębiamy się w życie Rachel, a potem w życiorys zaginionej Megan. Obie kobiety są połamane emocjonalnie, obie nie radzą sobie z uczuciami. Tyle że dla Rachel ucieczką od uczuć jest alkohol, dla Megan - romanse. Co doprowadziło do tragedii? Na to pytanie próbuje znaleźć odpowiedź Rachel. I robi to z ogromną determinacją. Zupełnie jakby od rozwiązania zagadki zaginięcie Megan zależało jej życie. Dochodzi do tego jeszcze idealny świat Anny, kochanki męża Rachel, która zapłaci każdą cenę, by go nie stracić.

Autorka sprawnie mnoży tropy, dobrze konstruuje postaci i ich świat. Losy trzech kobiet łączy zagadkową tragedią i splotem dziwnych okoliczności. Nie ma tu wielkich zwrotów akcji, ale i tak pod koniec książki okazuje się, że tak naprawdę wszystko to, w co wierzyliśmy na początku, objawia się w zupełnie innym świetle.

Podsumowując: bardzo dobra książka. Jedno do czego mogłabym się przyczepić, to słabość charakteru głównej bohaterki Rachel, która strasznie mnie denerwowała, aczkolwiek właśnie o to w całej książce chodzi.