Zdrowy tryb życia - część pierwsza



Zdrowy tryb życia - część pierwsza

Ostatnio tak często słyszymy o zdrowym trybie życia, że te słowa wydają się już jakimś banałem. Czym w dzisiejszym świecie tak naprawdę on jest? Zapewne na 10 zapytanych usłyszymy 20 teorii. Dla mnie zdrowy tryb życia to dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie, które dają mi zdrowe posiłki. Równie ważna jest równowaga wewnętrzna i systematyczne treningi, ale teraz tylko o nich wspomnę, bo poświęcę na ten temat osobne wpisy. Dziś chciałabym skupić się na odżywianiu, a przede wszystkim na tym, jak zacząć zdrowo żyć.


Najważniejszą rzeczą, od jakiej trzeba zacząć, to nie popadać w skrajności! Nie eliminować wszystkich produktów od razu i nie kupować karnetu na siłownie na trzy miesiące naprzód. Zmiany powinny zachodzić bardzo powoli i z rozmysłem. Tak, by nawyki weszły w krew!

Pierwsza sprawa to przejęcie kontroli nad swoim ciałem. Nie traktowanie go jak śmietnika, do którego wrzucamy, co popadnie. Jeśli sami o siebie nie zadbamy, nie liczmy na innych.

Ważne, by sobie uświadomić, że każdy z nas jest inny. Mamy różne doświadczenia, nawyki, płeć, wzrost, wagę, typ metaboliczny, temperament, skłonności i geny. Dlatego zasady dobre dla mnie, mogą w szczegółach różnić się od zasad dobrych dla Ciebie. 
Przyjrzyj się swojemu ciału i swojemu samopoczuciu. Słuchaj sygnałów, które wysyła Ci organizm, kiedy broni się przed szkodliwym dla Ciebie jedzeniem lub przed aktywnością, która jest dla Ciebie niekorzystna. 
Reaguj, gdy ciało lub psychika jest przemęczone. Ucz się jak najwięcej i pogłębiaj swoją wiedzę.

Powoli wykluczaj:

  • Żywność wysoko przetworzoną.
  • Posiłki typu fast food.
  • Kolorowe napoje.
  • Ogranicz spożycie soli kuchennej (wybierz np. morską)
  • Ogranicz spożycie nabiału z krowiego mleka.

Osobiście nigdy nie przepadałam za fast foodami, dlatego bez problemu wykluczyłam je z diety, ale ze słodyczami nie było już tak kolorowo :P. Z doświadczenia osoby kochającej czekoladę powiem, że pierwsze dwa tygodnie są najgorsze. To czas potrzebny, by organizm oczyścił się z niezdrowego cukru. Jeśli masz z tym problem, zastąp słodką czekoladę gorzką zawierającą minimum 70 % kakao.

Postaw na różnorodność - będziesz mieć pewność, że dostarczasz wszystkich potrzebnych składników.

Jedz posiłki wysokowęglowodanowe w pierwszej połowie dnia, by dostarczyły Ci energii na cały dzień.
Owoce jedz osobno i raczej w pierwszej połowie dnia.

Posiłki białkowe jedz w drugiej połowie dnia, dostarczą Ci budulca. Jedz je również po treningu.

Postaraj się jeść regularnie, oczywiście bez przesady. Słuchaj swojego organizmu. Jeśli nie jesteś głody, to nie zmuszaj się tylko dlatego, że powinno być 5 posiłków. Nasze ciało najlepiej wie, co dla niego najlepsze. Są upały. Gdy zjem 3 posiłki, to już dla mnie dużo i raczej nie jem więcej, po prosu nie jestem głodna, a najbardziej na świecie nie lubię być do czegoś przymuszana.

Jedyne, czego pilnuję to nawodnienie! Zwłaszcza teraz w lecie nie wolno zapomnieć o piciu. Jeśli już macie dość wody, dorzucie do niej owoce cytrusowe, ale pod żadnym pozorem nie kupujcie tzw. wody smakowej - to zwykły słodzony napój pełen niezdrowej chemii.

Ważne, by się nie przejadać. Jeśli czujesz sytość, nie jedz więcej, choć masz jeszcze posiłek na talerzu.
Złota zasada w zdrowym odżywianiu to - nie kupuj niezdrowych produktów, bo jak ich nie ma w domu, to się ich po prostu nie zje, choćby miało się gorszy dzień!

Postaw na produkty sezonowe - mają najwięcej wartości odżywczych. Włącz do diety orzechy, ale nie solone. Ja kocham nerkowce, są warte grzechu.

Nie popijaj posiłków 30 minut przed jedzeniem i 30 minut po jedzeniu.

Jeśli masz ochotę na słodkości, zrób je samodzielnie (na mojej stronie jest dużo przepisów).

Osobiście nie mam problemów z wolnym jedzeniem. Zawsze jadłam jak żółw i wszyscy na mnie zawsze czekali, ale to raczej rzadkość. Jedz powoli, gryź i żuj dokładnie to bardzo ważne.

Pamiętaj, posiłki mają być przede wszystkim smaczne. Mają sprawiać Ci radość. To nie ma być katorga.