Moje postanowienia na 2017 rok

Moje postanowienia na 2017 rok

Postanowienia noworoczne na jednych działają na innych nie. Ja jestem zwolennikiem stawiania sobie celów w dowolnym momencie roku, nie ma dla mnie żadnego znaczenia czy to 31 grudnia, czy 26 czerwca. Każdy dzień jest dobry, by zabrać się do realizacji wyznaczonych celów. Jeśli komuś pomaga ustalenie konkretnej daty, to Nowy Rok jest do tego idealny. Najlepszym sposobem na zwiększenie realizacji celów jest zapisanie ich na papierze i rozpisanie ich punkt po punkcie dzieląc je na etapy i mniejsze cele.


W tym roku zdecydowałam się na zakup plennera, (dokładny jego opis znajdziesz tutaj), który ma mi ułatwić dokładne rozpisanie i realizację wyznaczonych celów. Kupiłam piękny jasnoróżowy kolor, ale po kilku dniach już widzę, że mogłam wybrać jednak czarną wersję, bo ten zaczyna się brudzić.


Plenner ma wiele fajnych stron np. 100 rzeczy, które chcę zrobić do końca 2017 r., powiem szczerze, że pierwszą rzeczą, jaką wpisałam, to wymyślić te 99 rzeczy :) haha


Podoba mi się podział celów na kategorię: relacje międzyludzkie, zdrowie i samopoczucie, pieniądze i otoczenie, rozrywkę i przyjemności, cel życia i wiarę, rozwój i kreatywność oraz miłość i rodzinę. Dzięki takiemu rozpisaniu celów na kategorię możemy dokładnie przyjrzeć się, czego oczekujemy na każdej płaszczyźnie życia. 
Nieraz ciężko zakwalifikować dany cel do konkretnej kategorii, bo tyłek Chodakowskiej i brzuch Lewandowskiej, to cel życia i wiara czy raczej zdrowie i samopoczucie?? Po namyśle zdecydowałam się jednak na drugą kategorię :)

Staram się żyć zasadą „done is better than perfect”, choć przy moim perfekcjonizmie nie zawsze mi się to udaję, bo rzadko kiedy jestem zadowolona z efektów swojej pracy. Zawsze przecież można coś poprawić, coś zmienić na lepsze. Staram się jednak o tym nie myśleć, tylko kończyć jeden temat i zaczynać kolejny, w który staram się być lepsza.


Ja cały czas się zastanawiam i dodaje do listy nowe cele. Jedne cele realizuję, drugie zmieniam, lista jest płynna, nic stałego, tak ja w życiu staram się płynąć z prądem.


Moim najważniejszym celem na nowy rok to codziennie stawać się lepszą wersją siebie. Dążę do tego, by wyzbyć się tych wszystkich złych emocji, które czasem niespodziewanie mnie nachodzą. Chciałabym nauczyć się żyć bez obrażania, gniewu, smutku i złości. By w mojej głowie były tylko pozytywne myśli. I wierze, że to jest możliwe. Każdego dnia się tego uczę.