Nie ma nic lepszego niż poświąteczna
motywacja :). Od teraz do sezonu bikini zostało przy dobrych wiatrach kilka
tygodni. I choć dziś sypnęło śniegiem, za tydzień może być bardzo,
bardzo wiosennie. Dlatego spinamy pośladki i zaczynamy ostro trenować,
by w bikini wygląda bosko!!! :).
Za parę dni majowy weekend, jeśli
dobrze go rozplanować można odpoczywać aż 9 dni! Dlatego
warto go poświęcić na przygotowanie naszych ciał do lata.
Nie siedzimy z
piwkiem w ręku, czekając na tłuste kiełbaski, bo od tego, że są
usmażone na grillu, kalorii im nie ubyło. Jeśli już grill postawcie na
ryby i świeże sałatki. Powoli pojawiają się nowalijki, wszystko zaczyna
pięknie pachnieć i smakować.
Zorganizujcie mecz z przyjaciółmi na
świeżym powietrzu, nie ma nic lepszego niż wspólna zabawa. Albo wspólny
duży wypad rowerowy z piknikiem. Pomysłów na aktywny wypoczynek jest
mnóstwo, wystarczy chcieć!
Koniec kwietnia to dobry czas, by zacząć przygodę z bieganiem. Już nie jest tak zimno, ale jeszcze nie gorąco, więc to idealny czas. Jeśli teraz zaczniesz biegać, przy zbilansowanej diecie do lata osiągniesz wymarzoną sylwetkę.
Jeśli masz sporą nadwagę, mierz siły na zamiary. Zaczynaj powoli i spokojnie, idealny będzie nording walking, rusz w plener łap energię z powszechnego kwitnienia i świeżego powierza. Ma ci to sprawiać przyjemność, nic na siłę.
Wyrzuć do kosza wszelkie lęki i blokady, które cię ograniczają. Obudź swoje ciało i umysł.